rzeczy od rzeczy
Rozsiane w całym ciele
Kompleksy, jest was tak wiele…
Ciągle go przytłaczacie,
Nie zważając na świat cały,
Kompleksy,
pożerające obiekt wspaniały…
Traci on zatem na swej świetności,
A blask ciągle jego przygasa, nawet w ciemności,
stał się niewidoczny.
Och wy kompleksy, wielkie i straszne,
Nie pozwalacie mu na życie własne
Wyłączając słuch i inne zmysły
Ograniczacie wszystkie pomysły
I tak kreatywność twa się wyłączyła,
Wraz z człowieczeństwem,
część życia straciła…
Komentarze
Prześlij komentarz